Z drewnianego dachu chaty zwisa osmolona, prawdziwa ludzka czaszka. Nie chcę wiedzieć, co stało się z resztą nieszczęśnika. Pod nią pali się ogromne ognisko a kłęby dymu oczyszczają dom ze złych duchów i uciekają przez okrągły otwór w dachu. Przy wejściu wita nas starszy pan z przepaską na biodrach i zaprasza do obejrzenia przytulnego mieszkanka. Jesteśmy w Sarawak Cultural Village, czyli tradycyjnej wiosce-muzeum, w której mieszkają przedstawiciele różnych plemion z regionu Sarawak na Borneo. Można tu zobaczyć w jednym miejscu domy i tradycyjne życie oraz kulturę 7 najważniejszych plemion. Mają tu swoje domy, warsztaty, jest też teatr z dużą sceną, na której odbywają się pokazy tradycyjnego tańca. W restauracji można zjeść lokalne potrawy, jest tam czysto i smacznie. Polecam wszelkiego rodzaju noodles czyli zupy jarzynowe z makaronem.
czaszki ludzkie
Bidayuh
Jedno z plemion w tej wiosce to Bidayuh, czyli łowcy głów. Mieszkają w ogromnych drewniano-słomianych chatach, wszyscy razem. Dzisiaj sprzedają też pamiątki i swoje wyroby.W głębokiej dżungli na Borneo żyją przedstawiciele tego plemienia, ale podobno już nie trudnią się zabijaniem ludzi dla głów.
Plemię Iban jest znane z długich rodzinnych domów budowanych z drewna, zwanych „longhouse” . Ciekawostką jest, że prawie 1/3 populacji Sarawak pochodzi właśnie z plemienia Iban i jej wiekszość wciąż mieszka z rodzinami poza wioską Cultural Village właśnie w tych długich, wspólnych domach. Taki dom jest zbudowany z wielu indywidualnych „pokoi”-mieszkań, które wychodzą na wspólny ganek. Tutaj spotykają się wszyscy mieszkańcy i prowadzą wspólne plemienne życie, np. oglądają telewizję, hehe.
Iban
Plemię Penan to nomadzi, wędrownicy, my mieliśmy przyjemność poznać tylko jednego z nich, bo… reszty nie było :-), pewnie gdzieś sobie powędrowali. Pan miał pięknie przystrzyżone włosy od garnuszka, poczęstował nas fajką, oprowadził po swoim obejściu i sobie…poszedł.
Penan
Pozostałe plemiona z wioski to Orang Ulu, trudniący się między innymi wytwarzaniem świetnej jakości „szabli” i noży, Melanau mieszkający w dużych domach postawionych na wysokich drewnianych słupach. Odrębną grupą etniczną Borneo są Malajowie, w sporej wiekszości muzułmanie mieszkający w bogato zdobionych domach z obowiązkowym przedsionkiem, w którym gość musi odczekać chwilę, by po zdjęciu butów zaproszono go do środka. W Wiosce mieli też swoich „przedstawicieli” Chińczycy, potomkowie przybyszów z Chin na początku XX wieku. Budują oni swoje domy bezpośrednio na ziemi, ściany są malowane, domy mają normalne pokoje, kuchnie i warsztat. W każdym z nich znajduje się także mały ołtarzyk dla bóstw, które ochraniają dom i jego mieszkańców.
Melanau
Melayu (Malajowie)
Wioska jest tak skonstruowana, by każdy z domów miał bezpośredni dostęp do sztucznego jeziora, co symbolizuje nierozerwalną więź mieszkańców Borneo z wodą. Po spacerze udaliśmy się do wioskowego teatru na pokaz przepięknych tradycyjnych tańców i pokazów broni. Przedstawiciele każdego z plemion w strojach ludowych zapraszali także oglądających przedstawienie do wspólnego tańca i zabawy. Było bardzo miło i smacznie 🙂